Robert.
Przewodniczący FIS

Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: P-ce
|
Wysłany: Sob 22:08, 14 Gru 2013 Temat postu: Tour De Ski - Najcięższy okres sezonu. |
|
|
Jeden z najbardziej prestiżowych turniejów sezonu biegów narciarskich, rozpocznie się już za kilka dni. A nam nasuwa się pytanie, kto ma największe szanse wygrać i zdominować tegoroczny cykl Pucharu świata? Przypomnijmy, że osoba sklasyfikowana najwyżej po ostatnim biegu otrzymuje, aż 400 punktów! Za każde pojedyncze zwycięstwo zaś 50p. Wszystkie oczy zwrócone są na czołówkę tegorocznych zmagań - prowadzącą finkę Kristę Lahteenmaki, Norweżki Marit Bioergen, Heidi Weng oraz Therese Johaug oraz powracającą, ubiegłoroczna tryumfatorkę tego cyklu - polkę Justynę Kowalczyk. Zawody odbywają się na terenie Niemiec oraz Włoch, w takich miejscowościach jak Oberhof [ 3km, 10km ], Lazerheide [Sprint, 10 km ], Toblach [ 15km ], Val Di Fiemme [ 5km, 9km ]. Jak łatwo zauważyć z 7 biegów, tylko jeden jest zaliczany do rywalizacji sprinterskiej, co już na samym starcie eliminuje biegaczki chwalące się tejże techniką, jak np:. Katja Visnar, Evgenia Shapovalova czy Julia Ivanova.
Zwycięstwo w tym turnieju, niemalże zawsze równa się z wygraniem ogólnej klasyfikacji, więc większość zawodniczek ciężko przygotowywała się do tego cyklu, by właśnie w nim wyciskając siódme poty pokazać się z jak najlepszej strony. Motywujące dla biegaczek, na pewno są nagrody pieniężne. Organizator nie podał jeszcze dokładnej wartości, ale z roku na rok ona rośnie.
Cały cykl kończy morderczy podbieg pod Alpe Cermis, procent nachylenia stoku w tym momencie wynosi aż 28 procent! W ciągu tych 8 dni, zawodniczki zostaną sprawdzone pod każdym kątem, a szczególnie wytrzymałościowym, gdzie z dnia na dzień będą musiały zakładać narty i dając z siebie wszystko dobiegnąć z najlepszym czasem do mety, a wszystko skończy się w jednym z najtrudniejszych biegów, a sama Justyna Kowalczyk mówi o nim tak: - Ta wspinaczka z biegiem nie ma nic wspólnego. Ale... ludzie chcą zobaczyć ból na naszych twarzach. Tam odbywają się slalomy alpejskiego Pucharu Świata. I tylko raz w roku kilkadziesiąt wariatek "dmucha" pod górę, na którą nikt by na rowerze nie podjechał. - zakończyła.
Wiele zawodniczek w połowie biegu rezygnuje z dalszej walki, zaś te najwytrwalsze brną do końca. - Drugiego takiego wyzwania w sezonie nie ma. Ta góra wymaga wiele respektu i rozwagi - przyznała norweska narciarka Heidi Weng, a jej rodaczka Marit Bjoergen dodał: - Nie można na ułamek sekundy tracić koncentracji, bo można zgubić rytm. A wtedy mordęga jest podwójna.
Miejmy nadzieję, że tegoroczny cykl, doniesie wiele emocji i wyłoni najwytrwalszą z zawodniczek!
Robert.
[Komentarze mile widziane. Proszę również zgłaszać się do mnie na wywiady - PW, bądź GG [18264347] oraz poddawanie pomysłów na artykuły.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Robert. dnia Sob 22:09, 14 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|